W 2025 roku przypada dwusetna rocznica śmierci Franciszka Karpińskiego (1741–1825) – poety będącego przedstawicielem nurtu zwanego sentymentalizmem. Wystawa prezentuje ciekawą biografię i bogatą twórczość autora „Laury i Filona”, przypominając przy tym, że pisał nie tylko popularne sielanki. Po dziś dzień śpiewamy słynną kolędę w rytmie poloneza „Bóg się rodzi…” i inne pieśni religijne, których autorem jest właśnie Franciszek Karpiński. Ten wybitny poeta oświecenia, świadek upadku Rzeczypospolitej, tak pisał o sobie w pamiętniku: „[…] Na niesprawiedliwości ludzkie oburzałem się, chociażby nie mnie były wyrządzone. Na nędze ludzkie, osobliwie biednych wieśniaków, tkliwy; i tę tkliwość za zasługę sobie nie poczytuję, bo serce takie wziąłem od natury, że z płaczącym nieszczęśliwym łatwo mi płakać przychodzi”. I właśnie fragment tych słów jest tytułem wystawy o Franciszku Karpińskim.