CZERWIEC
07 czerwca strzelecki klub DKK mieszczący się w Filii nr 1 rozmawiał na temat książki „Niezawiniona tragedia Marii Stuart” R. Grahama. Aby zachęcić do przeczytania tej książki, potrzeba na to bardzo dużo czasu. Ja ją owszem, przeczytałam, ale czytając musiałam wracać, bo na samym początku pewne fakty są tam pomieszane, ciężko się czytało. Wypisałam sobie takie najważniejsze daty bo nie umiałam tego ogarnąć- mówi jedna z czytelniczek.
Klubowicze rozmawiali o życiu Marii Stuart, obyczajach jakie panowały w Anglii za rządów Henryka VIII. Komentowano sposób zachowania się poszczególnych postaci oraz jakie niosło to ze sobą konsekwencje.
09 czerwca klubowicze DKK w Zębowicach spotkali się aby podyskutować o książce Ireny Matuszkiewicz „Czarna wdowa atakuje”. Stefania Korzyńska i Ada Matras otworzyły upragniony pensjonat „Mieszko”. Podczas zabawy urządzonej w sylwestrową noc przez międzynarodową firmę zostają zamordowane dwie osoby spośród tych, którzy w pensjonacie witają Nowy Rok. Pani Irena napisała miłe kryminalne czytadło, którego humor i wartka akcja, sprawiają, że deszczowe popołudnie stanie się rozświetlone uśmiechem. Lektura lekka, w sam raz na lato. Czyta się ją jednym tchem.
11 czerwca w niemieckojęzycznym klubie działającym przy Bibliotece Austriackiej klubowicze dyskutowali nt. książki „Przerwane milczenie” Charlotty Link. Według słów moderatora: Punktem wyjściowym dyskusji była powieść słynnej niemieckiej autorki Charlotte Link "Przerwane milczenie". Jest to kolejny, przyprawiający o gęsią skórkę kryminał autorstwa bestsellerowej niemieckiej pisarki.
Sukses rynkowy Link nie łączył się jednak z uznaniem z strony krytyków literackich. Niemiecki rynek wydawniczy dzieli bowiem rygorystycznie na literaturę ambitną ("z wyższej pułki") i trywialne czytadła dla szarej masy. Zatem, czy wysoki poziom i sukses wykluczają się nawzajem? Czy Charlotte Link można jednoznacznie przyporządkować do jednej z tych kategorii? Wokół ww. pytań snuła się dyskusja.
16 czerwca kluczborski DKK omówił książkę M. Axelsson „Dom Augusty”. Bardzo spodobała się ona klubowiczom, choć jak niektórzy z nich zauważyli, nie należy ona do lektur lekkich, łatwych i przyjemnych. Zdaniem zainteresowanych minusem książki była fabuła - chaotyczna, postrzępiona, złożona z luźno powiązanych ze sobą scen z przeszłości i teraźniejszości - mówi moderator, dodają: Jedna z klubowiczek zwróciła jednak uwagę, że w owym fabularnym chaosie jest metoda. Dzięki tak skonstruowanej fabule czytelnik może dogłębnie zapoznać się z losami głównych bohaterów, poznać ich wzajemne zależności i powiązania. Dodatkowo zamieszczone w książce drzewo genealogiczne rodziny Johanssonów pozwala czytelnikowi zrozumieć rodzinne powiązania np. Augusty, Alicji czy Andżeliki. Zdaniem uczestników spotkania jest to książka mądra życiowo, ale przede wszystkim smutna. Jedna z pań zachwyciła się elementami baśniowymi, które występują w powieści, oraz pewnymi symbolami (włosy, lis, żmija, lustro, czerwony pantofel). Sześć osób stwierdziło, że jest to książka na szóstkę. Jedna osoba była zdecydowanie na „nie”, gdyż jej zdaniem powieść jest smutna, zawiera za dużo wulgaryzmów i scen erotycznych.
17 czerwca w Łosiowie klubowicze omawiali książkę Carlosa Luiza Zafona „Marina”. Dla jednych była ona pasjonującą lekturą ze względu na tajemniczość postaci, klimat niesamowitości, a przede wszystkim ze względu na język literacki pisarza. Jednak byli też i tacy, którym książka nie spodobała się. Nie mogli oni przebrnąć przez fragmenty, w których obfitowały wydarzenia nieprawdopodobne. Postacie nierzeczywiste a wręcz odrzucające - kukły, marionetki stworzone przez psychopatycznego bohatera. W podjętej dyskusji nad książką klubowicze stwierdzili ,że powieści Zafona są kierowane do części odbiorców, którzy posiadają specyficzną wyobraźnię, potrafią wgłębić się w psychikę ludzką balansującą na pograniczu obłędu. Dla innych powieść jest niezrozumiała i pozbawiona dobrego smaku.
19 czerwca w DKK działającym przy Oddziale Dziecięcym w MBP w Opolu klubowicze rozmawiali o książkach, które przeczytali mimo, że być może nigdy by po nie nie sięgnęli . Jak się okazało zadanie to było dosyć trudne. Bo jak wybrać taką książkę? Problemu nie mieli chłopcy, którzy wybrali typowo dziewczęce książki: „Pamiętnik księżniczki 1” M. Cabot, czy „Szkoła gwiazd. Sekretne pragnienia” C. Jefferies. Dziewczyny miały większy problem z wyborem takiej książki. W śród tytułów pojawił się „Zmierzch” S. Meyer oraz „Tytus, Romek i A'tomek H.J. Chmielowskiego. Każdy uczestnik przeczytał wybraną przez siebie książkę i odważnie wyraził swoje zdanie na temat danej lektury.
28 czerwca klubowicze z klubu „Orchidea”, działającego przy bibliotece w Przyworach Opolskich spotkali się aby podyskutować na temat książki Olgi Rudnickiej „Zacisze 13”. Jest to damski kryminał, w którym akcja jest dynamiczna, dialogi błyskotliwe oraz zabawne, a głównych bohaterów od razu daje się polubić. Gościnnie w spotkaniu pojawiła się pisarka Helena Buchner, która przeczytała parę stron rękopisu ze swojej nowej książki oraz Kącik Kucharski z Raszowej.
30 czerwca w Oddziale Centralnym Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu odbyło się kolejne spotkanie DKK. Uczestniczyło w nim 9 osób. Omawiana była książka Francine Rivers pt. „Ogród Leoty”. Dyskusja była bardzo gorąca. Wszystkie panie podkreślały kunszt autorki, której książka wzbudziła w nich silne emocje. W powieści poruszonych zostało wiele ważnych problemów dotyczących m.in. : relacji między matką a córką, wnuczką a babcią, przeżywania starości. Książka bardzo się podobała. Wywołane w niej tematy niezwykle poruszyły wyobraźnię czytelniczek. Chrześcijański punkt widzenia autorki nie przeszkadzał klubowiczkom w szczerych wypowiedziach, nie zawsze zgodnych z widzeniem świata F. Rivers. Bardzo szczegółowo omówiona została kwestia eutanazji. Przeczytany został fragment książki poświęcony temu tematowi i wywołał bardzo żywą dyskusję. Panie odnalazły też w powieści wiele refleksji, które bezpośrednio dotyczyły ich życia prywatnego, o czym z dużą odwagą opowiadały. Stąd pewnie tak emocjonalny stosunek czytelniczek do tej książki.
30 czerwca w strzeleccy klubowicze z Filii Miejskiej dyskutowali na temat książki „Fikołki na trzepaku” Małgorzaty Kalicińskiej. Ta biografia autorki stała się pretekstem dla uczestników spotkania, aby przenieść się kilkadziesiąt lat wcześniej, kiedy to sami byli jeszcze dziećmi. Wspominali świat jaki wtedy ich otaczał. I choć książka, przywołała wiele refleksji, nie wszystkim przypadła do gustu: czytałam tę książkę i stwierdziłam, że ja miałam podobne dzieciństwo. Co prawda mowa tu o Warszawie, ale dla mnie to nie jest nic takiego, czego ja bym nie wiedziała; takie klimaty mnie po prostu nie interesują. Często jest tak, że zaczynam czytać książkę z taką rezerwą, a później w nią” wchodzę” i zaczyna mnie ona interesować .W tym przypadku nie jest to książka, którą ja muszę przeczytać. Nie muszę. Być może jest to dla innych temat interesujący, jak myśmy żyli - powiedziała jedna z uczestniczek.
MAJ
7 maja w Strzelcach Opolskich w Filii Miejskiej odbyło się spotkanie DKK, na którym omówiono książkę Jodi Picoult „Karuzela uczuć”. „Ma ona taki specyficzny styl pisania [pisarka], co można stwierdzić, jeśli czytało się więcej jej książek. Jest tam zagadka typu kryminalnego. Później wiadomo właściwie, co się stało, a treść książki jest dochodzeniem do prawdy. Najważniejsza część fabuły odbywa się w sądzie. Ja czytałam tej autorki <<Czarownice z Salem Falls>>, <<Dziewiętnaście minut>>, a nasza książka była trzecią i wszystkie miały podobny schemat; co chwilę cofanie się, teraz- dawniej. Są niejasności; fakty są inne, wypowiedzi ludzi są inne; to co było wcześniej dla czytelnika jasne, później robi się zagmatwane, aż dopiero przy końcu dochodzi się do prawdy”, mówi jedna uczestniczka dodając „o tej autorce można powiedzieć jeszcze to, że widać, że ona pracuje nad tymi swoimi książkami czytając wiele książek psychologicznych, pedagogicznych, analizując sprawy sądownictwa amerykańskiego”. Książka przypadła do gustu klubowiczom.
7 oraz 13 maja ramach DKK w Brzegu odbyło się spotkanie klubowiczów z powieścią Andrzeja Maleszki - „Magiczne drzewo”. Akcja książki rozgrywa się w świecie niewiele różniącym się od tego, który nas otacza na co dzień. Troje dzieci, dwoje rodziców, niezbyt sympatyczna ciotka i… czerwone krzesło. To za jego sprawą w zwyczajne życie wkrada się magia. Dzieją się rzeczy, o których w podświadomości często marzymy. Bo któż nie chciałby mieć możliwości wyczarowania sobie czegoś, czego od dawna pragnie, lub też pozbycia się niewygodnej osoby poprzez, na przykład, zmienienie jej w małą dziewczynkę? Dzieciom przejście w świat fantazji po przez magię bardzo odpowiada. Omawiana książka pozwoliła im opowiedzieć jak by się zachowali mając w posiadaniu magiczne krzesło. Pomysłów było co niemiara. Jedni chcieli zamienić szkołę w Hogward, inni posiadać psa, który mówi, a jeszcze inni posiadać magiczny pojazd, z którym można przenieść się w każdej chwili w wymarzone miejsce.
Książkę czytało się im bardzo lekko, bo i tak jest napisana. Polecają ją wszystkim, którzy uwielbiają marzyć i przeżywać niesamowite przygody. W szczególności polecają ją wszystkim, którzy jeszcze do niej nie sięgnęli, a przede wszystkim tym, którzy znają tylko film. Dzieci jednocześnie stwierdziły że, z książką bardziej utożsamiły się z losami bohaterów.
10 maja odbyło się kolejne spotkanie klubowiczów GBP w Tułowicach. Spotkanie odbyło się w niecodziennych warunkach, w przedsionku siłowni, ponieważ cały obiekt Tułowickiego Ośrodka Kultury jest remontowany. Przy lodach dyskutowano o książce Elizabeth Adler pt. :” Lato w Toskanii”. Fabuła bardzo przewidywalna, niestety tak jak w harlequinach. Jednak książkę czytało się dość przyjemnie, jest to lektura doskonała na wakacje, na długie zimowe wieczory lub do poduszki dla odprężenia. Autorka wspaniale opisała Toskanię we Włoszech, spowodowała tym opisem, że chciałoby się tam pojechać, spróbować ich regionalnych potraw i zobaczyć wspaniałe miejsca. Polecam wszystkie książki tej autorki , bo każda z nich opisuje jakieś wspaniałe miejsce, które można zwiedzić.
11 maja w DKK działającym w Lewinie Brzeskim przy filii w Łosiowie omówiono treść i wrażenia po przeczytaniu powieści Wojciecha Kuczoka „ Gnój”. Uznano w większości ,że książka jest przygnębiająca lecz zwraca uwagę na to co może dziać się wokół nas. Jak łatwo jest okaleczyć psychikę drugiego człowieka.
12 maja w DKK w Sidzinie rozmawiano o książce Marty Fox „Karolina XL”. Opowiada ona o problemach nastoletniej młodzieży. Młoda bohaterka boryka się z nadwagą, które jest „zmorą” młodej dziewczyny. Mimo dramatycznej jej zdaniem sytuacji nie poddaje się. Walczy o własną godność i poszukuje akceptacji inności. To, że nie jest zgrabna jak modelka, nie znaczy, że nie jest wartościowym człowiekiem. Każdy z nas powinien przypomnieć sobie jakie miewał problemy w okresie dojrzewania. Brak akceptacji, odrzucenie, przykrości ze strony rówieśników, ale nie poddawaliśmy się. Zazwyczaj po burzy wychodzi słońce i tak też było w przypadku Karoliny znalazła przyjaźń, która przerodziła się w miłość. Zrozumiała, że warto było walczyć, krocząc odważnie przez życie.
13 maja w niemieckojęzyczny DKK działający przy Bibliotece Austriackiej w Opolu odbyło się spotkanie mające charakter wolnego wykładu na który Biblioteka Austriacka zaprosiła nie tylko klubowiczów ale i wszystkich chętnych i zainteresowanych klubem jak i postacią przedstawianego pisarza - Alexandra Lernet- Holenii.
Gośćmi wieczoru były studentki przedstawicielki Koła Naukowego Germanistów przy Uniwersytecie Opolskim - Agnieszka Rozewska i Marlena Nadolna. Studentki przedstawiły obecnym niemalże godzinny wykład multimedialny o życiu i twórczości Lernet-Holenii, a w szczególności jego głośnej zekranizowanej powieści Die Standarte (przedstawiły także fragmenty filmu). Całości dopełniła prezentowana w galerii biblioteki wystawa monograficzna o autorze (wystawa prezentowana w ramach 10. Wiosny Austriackiej w Opolu).
13 maja w 4 osobowym składzie odbyło się spotkanie grodkowskiego DKK, na którym omawiana była książka Ireny Matuszkiewicz „Odkurzanie firmamentu”.
Wszystkie Klubowiczki były zgodne co do recenzji tej książki- Irena Matuszkiewicz jak zwykle nas nie zawiodła. Wszystkim książka się podobała, wciąga od pierwszych stron. Początek jest pełen niedomówień, w miarę rozwijania wiele zagadek się wyjaśnia.
Pani Irena świetnie „buduje” swoich bohaterów i rewelacyjnie ukazuje relacje międzyludzkie. Zgodnie uznano, że może nie jest to literatura „wysokich lotów”, ale znakomita lekka ( aczkolwiek niebanalna) powieść dla kobiet nie tylko na długie zimowe wieczory.
13 maja klubowicze DKK w Jasienicy Dolnej (Filia Łambinowic) spotkali z pisarką Panią Katarzyną Majgier. Pani Majgier bardzo szybko nawiązała kontakt z dziećmi i tym sposobem rozwinęła się dyskusja. Dzieci z początku nieśmiało zadawały pytania jednak zachęcone przez pisarkę coraz śmielej poruszały tematy, które w przeczytanych książkach je zaintrygowały. Podsumowując, spotkanie było bardzo udane do tego stopnia, że wszystkie egzemplarze książek pisarki zostały momentalnie z tamtejszej biblioteki wypożyczone i wygląda, że trzeba jeszcze parę sztuk dokupić.
14 maja klubowicze baborowskiego DKK spotkali się z pisarką dla młodzieży z Katarzyną Majgier. Młodzież uczestnicząca w spotkaniu w sporej części była przygotowana - dziewczyny przeczytały kilka książek autorki i bardzo były ciekawe 'żywego' z nią spotkania. Zaowocowało to niezliczoną ilością pytań. O wszystko. I niekoniecznie do rzeczy. :)
14 maja w DKK w Kamienniku, klubowicze spotkali się, aby porozmawiać o książce Adama Seredyńskiego „Przyjaciele z Breslau”. Akcja powieści zaczyna się w październiku 1944r. we Wrocławiu.
Heine jest trzynastoletnim Niemcem, Andrzej dwunastoletnim Polakiem, a Natan dwunastoletnim Żydem. Chłopców połączyła bardzo serdeczna i dojrzała przyjaźń. Zresztą autorem powieści też jest dwunastoletni chłopak. Opisuje ich liczne, często dramatyczne przygody na tle pięknego Wrocławia. Z wielką wnikliwością ukazuje Niemców jako normalnych często dobrych ludzi, a i takich, którzy prześladują Żydów pragnąc ich z całej mocy unicestwić.
Panie z DKK były bardzo poruszone tragicznym losem Natana, którego cała rodzina zginęła w obozie zagłady. Autor z dużą dokładnością opisuje zabytki oraz dzielnice wtedy jeszcze niemieckiego Wrocławia i aż nie chce się wierzyć, że ma dopiero 12 lat.
17 maja w DKK w Nysie omówiono książkę Herty Müller „Człowiek jest tylko bażantem na tym świecie”. Język książki doskonale współgra z jej treścią i oddaje rzeczywistość świata przedstawionego. Każde zdanie jest jakby odbiciem stanu umysłu i serc bohaterów książki. Pokazuje stagnację, wymarły, przygnębiający krajobraz komunistycznej rzeczywistości, niemoc człowieka i napięcie wynikające z oczekiwania na upragniony paszport.
Książka jest ciężka, a ogólna konkluzja zawiera się w rumuńskim przysłowiu :” Człowiek jest tylko bażantem na tym świecie”. To przysłowie przenosi nieporadność bażanta w lataniu na sytuację człowieka w świecie.
Także przy tej książce - jak w przypadku „Rewersu”- klubowicze wrócili do czasów komunistycznych i porównywali sytuację Polski i Rumunii.
19 maja w Gminnej Bibliotece Publicznej w Lubszy odbyło się spotkanie klubowiczów Dyskusyjnego Klubu Książki, gdzie dyskutowano nad książką Romy Ligockiej - „Wszystko z miłości.” Jest to zbiór felietonów w których autorka zapisuje codzienność , przygląda się we własnym otoczeniu ludzkim niczym turysta, który beztrosko wędruje z miejsca w miejsce, zapominając o codziennym pośpiechu. „Wszystko z miłości” to jedna z tych książek, do których się wraca, kiedy otacza nas smutek, kiedy nie możemy znaleźć sobie miejsca w naszej codziennośc.
19 maja odbyło się kolejne spotkanie DKK w Opolu w Wypożyczalni Centralnej. Wzięło w nim udział 6 osób. Omawiano książkę A. Bennetta „Czytelniczka znakomita”. Książka opowiada o nagłej pasji czytelniczej Jej Królewskiej Mości, która to zaczyna negatywnie wpływać na jej rozliczne obowiązki monarchini. Czytelniczkom książka bardzo się podobała. Rozmawiano o specyficznym humorze powieści, o zabawnym sposobie przedstawienia angielskich wyższych sfer z królową na czele, a także o wielkiej mądrości zawartej w tej niewielkiej książeczce opowiadającej przecież nie tylko o radości płynącej z czytania. Mówiono także o innych powieściach angielskich pisarzy słynących ze specyficznego humoru, chociażby o Jerome K. Jerome i jego książce „Trzech panów w łódce…”
25 maja w DKK „Orchidea” działającym w Przyworach Opolskich (gmina Tarnów Opolski) klubowicze spotkali się, aby porozmawiać o książce Katarzyny Krenz „Lekcje tańca”. Jednak nim to nastąpiło uczestnicy obejrzeli występ artystyczny w wykonaniu dzieci z tamtejszej szkoły podstawowej pt.”Moja mama” z okazji Dnia Matki. Następnie przy poczęstunku została omówiona książka „Lekcje tańca”. Jest to ujmująca i pełna uroku powieść obyczajowa o młodości, marzeniach i miłości. O ludzkich losach, które krzyżują się ze sobą w nieodgadniony sposób oraz o ludzkiej pasji w życiu. Nie należy też nigdy wątpić, że gdy życie zatrzaskuje drzwi do szczęścia, to los otwiera okna.
27 maja w Opolu w Filii nr 7 w tamtejszy DKK dyskutował o książce Sary Waters, Niebanalna więź. Książka wywarła na klubowiczach duże wrażenie. Podobały się świetne portrety psychologiczne bohaterek, realistyczny obraz życia w XIX-wiecznym Londynie oraz oryginalna intryga, której zakończenia nie sposób się było domyślić. Zwrócono uwagę na ciekawą konstrukcję powieści (dwa przeplatające się w czasie, pamiętniki głównych bohaterek). Napisana pięknym językiem, wciąga błyskawicznie i nie sposób się od niej oderwać. To oryginalna, wyrafinowana powieść, godna polecenia.
28 maja w Lewinie Brzeskim przy kawie, herbatce i ciasteczkach odbyło się kolejne spotkanie DKK. Tym razem rozmawiano o książce Elizabeth Adler - „Lato w Toskanii”. Jest to powieść z gatunku literatura lekka, łatwa i przyjemna, „ciepła opowieść o miłości” - jak określiły to czytelniczki - doskonała lektura na wakacje. Do tego okraszona opisami malowniczych zakątków Toskanii. Sama autorka jest jedną z najpopularniejszych w ostatnich latach pisarek książek dla kobiet i o kobietach, głównie romantycznych thrillerów. Bohaterki jej powieści to niezależne kobiety sukcesu, doskonale dające sobie radę w życiu. Zachwycając się urokami Toskanii klubowiczki dzieliły się opowieściami ze swoich podróży w ciekawe miejsca, oraz planami na wakacje.
28 maja w DKK w Świerczowie klubowicze omawiali książkę „Nowe przygody Mikołajka” Sempe, Gościnny. Jest to przezabawna książka opisująca przygody małego chłopca Mikołajka oraz jego przyjaciół. Mały chłopiec opowiada swoje historie podczas dorastania. Książka napisana dziecinnym językiem, lecz na tyle zrozumiałym, że dorośli z pewnością nieźle się ubawią podczas lektury tych opowiadań. Klubowicze pękali ze śmiechu gdy czytali fragmenty książki podczas spotkania. Historyjki zawarte w "Nowych przygodach Mikołajka" możemy czytać na wiele sposobów. Wybiórczo, od końca, od początku. Słowem: jest to książka na każdą okazję, uczy dobrych manier, a także pobudza wyobraźnię. Polecamy wszystkim czytelnikom.
29 maja w DKK w Opolu w Oddziale Dziecięcym omówiono książkę „1000 powodów żeby (nie) podróżować z bliźniakami” - Hortense Ullrich. Stwierdzono, że pod względem tematyki jest to typowo dziewczęca książka, ale rozbudowane dialogi sprawiły, że czytanie jej nie sprawiało przyjemności.
„<<1000 powodów, żeby (nie)podróżować z bliźniakami>> H. Ullrich jest to typowo dziewczęca. Nie zainteresowała mnie ponieważ wole książki przygodowe. Nie przeczytałam jej do końca, gdyż tekst był <<niejadalny>>” powiedziała jedna z uczestniczek. Z kolei inna dodała: „<<1000 powodów, żeby(nie) podróżować z bliźniakami>> to książka napisana przez H. Ullrich, która przeczytałam, ale „nie w jeden wieczór”. To znaczy, że nie jest zbytnio wciągająca. Osobiście myślę, że nie jest warta przeczytanie. Nie polecam jej”.
KWIECIEŃ
2 kwietnia w DKK w Baborowie młodzież spotkała się, żeby porozmawiać o książkach „Karolina XL” Marty Fox i „Kot alchemika” Waltera Moersa. „Karolina XL” bardzo poruszyła uczestników spotkania. W historii głównej bohaterki odnaleźli skrawki własnego ja. Z kolei „Kot alchemika” oczarował atmosferą i klimatem. Pomysłowość i wyobraźnia autora przenoszą czytelnika w świat nieistniejący, pełen fantastycznych stworzeń i niebezpiecznych przygód. Ten gatunek wciąż cieszy się popularnością czytelników. Bardzo lubią czytać „nierzeczywiste” historie, w których roi się od „zła wcielonego” i w których bohater ostatecznie to zło zwycięża.
7 kwietnia w DKK w Świerczowie na pierwszym spotkaniu DKK w 2010 roku klubowicze omawiali „Dynastię Miziołków" napisaną przez Joannę Olech. Kilka dni wcześniej członkowie klubu uczestniczyli w spotkaniu autorskim w ramach DKK z Panią Olech.
"Dynasta Miziołków" to bardzo śmieszna książka napisana w formie pamiętnika. Autorem jest dwunastoletni chłopiec nazywany przez rodzinę Miziołkiem. W ciągu roku mamy doskonałą okazję poznać rodzinę Miziołka, jego relacje z rodzicami, rodzeństwem oraz pozostałą rodzinę. Mało tego, rysuje się przed nami fantastyczny obrazek z życia szkoły Miziołka, jego przyjaźnie z rówieśnikami, pierwsze nieśmiałe symptomy zbliżającego się okresu dojrzewania i zainteresowania płcią przeciwną oraz relacje z nauczycielami. Wartka, szybka akcja. Każdy z członków rodziny posiada przezwisko: mama - Mamiszon, tata - Papiszon i dwie siostry - Kaszydło i Mały Potwór. Poza śmieszną treścią zaletą książki jest również język - zwykły, używany na co dzień w rozmowach z kolegami w szkole lub na podwórku. Książka warta polecenia.
7 kwietnia spotkanie w kluczborskim DKK odbyło się, tuż po Świętach Wielkanocnych, dlatego na stole nie zabrakło sernika i mazurka. Pierwsze minuty spotkania upłynęły na rozmowie o świętach. W dalszej kolejności dyskutowano o książce „Lato przed zmierzchem".
Moderator spotkania zaprezentował autorkę powieści - Doris Lessing, przedstawił jej twórczość literacką. Następnie zadał pytanie: Co Paniom najbardziej podoba się w bohaterce książki Kate Brown: ona jako kobieta - matka, kobieta - żona, czy kobieta - kochanka?
Tym pytaniem moderator chciał sprowokować klubowiczki do dyskusji, ale jego zamierzenie nie powiodło się. Ze strony czytelniczek usłyszał same "ochy" i "achy" na temat książki. Stwierdzono, że Kate Brown to wspaniała żona i matka, a nawet jako kochanka potrafi zachować umiar i zdrowy rozsądek.
Z opinii pań wynikało, że powieść ta może być wspaniałą terapią dla niejednej kobiety po czterdziestce. Zachwyciła je także umiejętnie pokazana psychologiczna strona kobiety. Klubowiczki zażyczyły sobie więcej takich książek do przeczytania.
9 kwietnia w niemieckojęzycznym klubie działającym przy Bibliotece Austriackiej w Opolu, klubowicze spotkali się aby porozmawiać o książce „Aleja Słoneczna" Thomasa Brussiga. Powieść ta opisuje życie codzienne młodzieży w NRD w latach siedemdziesiątych. Jej lektura przypomniała większości klubowiczom ich wspomnienia związane z socjalistycznymi Niemcami. Wymiana owych wspomnień zdominowała dyskusję.
Moderator DKK przedstawił w późniejszej części spotkania prezentację multimedialną o języku niemieckim w NRD - jego przesłankom politycznym i odpowiednikom w języku RFN.
14 kwietnia w DKK w Lewinie Brzeskim królowała książka „Gosposia prawie do wszystkiego" Moniki Szwai. Jak wszystkie książki autorki, ta również jest niezwykle optymistyczna i choć napisana w lekkim, a nawet nieco żartobliwym stylu, porusza jednak ważne i trudne tematy współczesności. Przemoc w małżeństwie, niepełnosprawność, szeroko dyskutowany problem nastolatek będących utrzymankami bogatych, starszych panów, oraz wiele innych. Bohaterka powieści - Maria Strachocińska jest przykładem, że na zmiany w życiu nigdy nie jest za późno. Nie jest za późno na wyrwanie się z toksycznego związku, ani na spełnienie swoich marzeń.
Podsumowując, „Gosposia prawie do wszystkiego" to doskonała lektura na życiowe smuteczki i niepowodzenia. Podobała się klubowiczkom i zachęciła do sięgnięcia po inne książki autorki.
14 kwietnia o godz. 17.00 w Gminnej Bibliotece Publicznej w Lubszy odbyło się spotkanie klubowiczów Dyskusyjnego Klubu Książki. W miłej atmosferze przy kawie dyskutowano o bohaterce książki „Puszka" Barbary Kosmowskiej. Jest to powieść typowa dla młodzieży, opowiada o nastoletniej dziewczynie nazywanej przez wszystkich Puszką. Dziewczyna mieszka z mamą, (ojciec zginął w wypadku). Mama wyjeżdża na prestiżowe stypendium do Japonii, a dziewczyna jedzie do babci zostawiając swoich przyjaciół i chłopaka, w którym się podkochuje. Bohaterka przeżywa wiele trudnych chwil w swoim życiu, od pozornej przyjaźni, poprzez poznawanie sekretów rodziny. Jest to świetna książka, którą warto przeczytać.
14 kwietnia w DKK w Zębowicach klubowicze spotkali się, aby podyskutować o książce Ingi Iwasiów „Bambino". Klubowiczów przywitała Izabela wierszami Jana Brzechwy. Iza recytowała wiersze, których uczyła się na gminny konkurs recytatorski przedszkolaków. „Bambino" to powieść psychologiczno - obyczajowa, rozgrywająca się w Szczecinie od czasów powojennych do 1981 r. W tytułowym barze spotykają się ludzie . Wszyscy związani są ze Szczecinem i każde z nich na swój sposób przeżywa emocjonalny związek z tym miastem. To książka, która prowadzi nas ścieżkami czterech biografii Marii, Jana, Anny i Uli. Ludzi oderwanych od swych korzeni repatriantki, spolszczonej Niemki, Żyda, chłopaka z Poznańskiego. Układających swe życie na nowo, ale jednocześnie nie będących w stanie wyzbyć się kompleksów, obaw, nawyków. Powieść spodobała się wszystkim klubowiczom.
14 kwietnia 2010 r. w 6 osobowym składzie spotkały się klubowiczki grodkowskiego Dyskusyjnego Klubu Książki. Omówili oni książkę J. Jandy „Kłamczucha" Klubowiczki miały podzielone zdanie w ocenie tej książki; część pań uznała ją za wręcz banalną. Nie zachwyciła ona ani akcją ani stylem wypowiedzi. śmiało nawet określiły styl pisarski P. Jandy jako szkolny, a zdania konstruowane na poziomie wypracowania i rażą przeciętnością. Inne Klubowiczki uznały, że książka jest ciekawa, realistycznie napisana, subtelna i uczy nas, że na zmiany w życiu nigdy nie jest za późno. Ta część czytelniczek uznała, że w książce występują bogate opisy sytuacji, miejsc, zdarzeń, a wzbogacona o dialogi powieść nie zanudza, przez co staje się atrakcyjniejsza.
19 kwietnia klubowicze z DKK w Kamienniku dyskutowali na temat książki Moniki Szwaji „Gosposia prawie do wszystkiego". Powieść ta opisuje losy Marii, która postanawia zerwać swój toksyczny związek z mężczyzną, który ją krzywdził. Pomimo wyższego wykształcenia podejmuje pracę jako gosposia. Uznała, że na obecną chwilę robi to najlepiej. W powieści przewija się wiele barwnych postaci z wielkim humorem przez Panią Monikę opisanych.
Panie z DKK zastanawiały się jak kobieta trzydziestoletnia może zakochać się w panu po osiemdziesiątce. Rozważały czy trzeba tkwić w związku z osobą, która uczyniła nam krzywdę? Stwierdziły, że świat otwiera przed nami nieograniczone możliwości, aby jednak z nich skorzystać, trzeba być otwartym, nie bać się zmian ani wyzwań, nie zasklepiać w utartych zwyczajach i poglądach. Panie były zachwycone nową pełną humoru i mądrą książką Pani Moniki Szwaji.
19 kwietnia w DKK w Sidzinie dyskutowano o książce „Po co mi chłopak" autorstwa Katarzyny Majgier. Książka napisana w formie dziennika bardzo podobała się klubowiczom, ponieważ poruszała tematy im bliskie. Niektóre zachowania oraz sposoby przekonywania rodziców nie są im obce. Wirtualna rzeczywistość, język Internetu to rzeczywistość dzisiejszych nastolatków. Kiedy do tego dodać jeszcze pierwsze miłości, to świat przewraca się do góry nogami. Wynikające z tego konflikty z rodzicami, decydujący głos grupy i zakazy rodziców to podstawowe problemy, którym trzeba stawić czoło. Uczestniczki również opowiadały o swoich sposobach przekonania rodziców do swoich racji, o zakazach jakie stosują ich rodzice i o tym, że nikt ich nie rozumie. Wynika z tego, że strzała Amora trafia nas w różnym wieku, ale z podobnym skutkiem. Jest tyko jedno „ale" nie głupiejmy z tego powodu.
21 kwietnia odbyło się kolejne spotkanie DKK w Opolu w Wypożyczalni Centralnej. Uczestniczyło w nim 7 klubowiczek. Tematem rozmowy była powieść nietypowa bo oparta na scenariuszu filmowym Andrzeja Barta pt. Rewers. Ogólne wrażenie z lektury wśród pań, które widziały film było nienajlepsze. Wszystkie liczyły na to, że książka poszerzy wątki rozpoczęte w filmie. Tak się jednak nie stało. Z kolei te osoby, które filmu nie widziały, uznały że książka przypomina szkic scenariusza. Podsumowując : powieść nie przypadła paniom do gustu bo oczekiwania w stosunku do niej były bardzo duże. Rozmawiano także o filmie. Panie podkreślały doskonałe kreacje aktorskie.
21 kwietnia w Przyworach Opolskich w tamtejszym klubie DKK klubowicze spotkali się z Heleną Buchner, pisarką z Opolszczyzny, która w swych książkach przedstawia losy ślązaków po II Wojnie światowej. Autorka opowiadała o swoim życiu, swoich bohaterach, problemach, jakie miała ludność niemieckojęzyczna po zmianie granic politycznych w 1945 roku. Wyjaśniła, dlaczego pierwszą książkę („Hanyska”) napisała pod pseudonimem.
22 kwietnia w DKK w Brzegu klubowicze spotkali się, aby omówić książkę „Kobieta zaklęta w kamień" Marty Fox. Pisarka mimo że pisze książki lekkie w formie, podejmuje jednak w nich tematykę trudnych relacji międzyludzkich oraz wyszukuje sposobu odnalezienia się w otaczającym świecie. Nie unika również korzystania z nowych form przekazu; w swoich powieściach częścią składową jest blog pisany przez głównych bohaterów. Tak też jest w „Kobiecie zaklętej w kamień", gdzie Emilia - pisarka pisze swój blog w Internecie, dzieląc się w nim swoimi refleksjami z czytelnikami. Nie zawsze taka konstrukcja powieści Marty Fox podoba się odbiorcom. Co do takiej formy czytelniczki z Klubu miały zastrzeżenia, a blogi Emilii postrzegane były jako niepotrzebne dłużyzny. Niemniej tematyka powieści jest uniwersalna, zawsze na czasie i bliska szczególnie kobiecej części publiczności czytelniczej.
22 kwietnia w DKK w Brzegu klubowicze spotkali się, aby omówić książkę „Kobieta zaklęta w kamień" Marty Fox. Pisarka mimo że pisze książki lekkie w formie, podejmuje jednak w nich tematykę trudnych relacji międzyludzkich oraz wyszukuje sposobu odnalezienia się w otaczającym świecie. Nie unika również korzystania z nowych form przekazu; w swoich powieściach częścią składową jest blog pisany przez głównych bohaterów. Tak też jest w „Kobiecie zaklętej w kamień", gdzie Emilia - pisarka pisze swój blog w Internecie, dzieląc się w nim swoimi refleksjami z czytelnikami. Nie zawsze taka konstrukcja powieści Marty Fox podoba się odbiorcom. Co do takiej formy czytelniczki z Klubu miały zastrzeżenia, a blogi Emilii postrzegane były jako niepotrzebne dłużyzny. Niemniej tematyka powieści jest uniwersalna, zawsze na czasie i bliska szczególnie kobiecej części publiczności czytelniczej.
23 kwietnia w DKK w Łambinowicach w Filii Wierzbie klubowicze dyskutowali o książce „Karolina XL” Marty Fox. Młodzież przeczytała już wiele książek autorki, wszystkie bardzo się podobały, bo opowiadają o wrażliwej młodzieży, tęskniącej za akceptacją, przyjaźnią, pierwszą miłością. Mówią o problemach nastolatków - ich rówieśników. Tak też jest w tej książce, jej bohaterka, Karolina XL, jest wrażliwą nastolatką, ma wiele problemów, które próbuje „zajeść”, co doprowadza do tego, że jest otyła i szuka akceptacji. Gdy spotyka swojego wymarzonego (jak jej się wydaje) chłopaka, okazuje się, że jest on dla niej wulgarny i chamski. Według klubowiczów, w książce jest za dużo rozpamiętywań Karoliny na temat Chrisa, co czyni opowieść mało interesującą. Autorka używa też dużo wulgaryzmów, co nie bardzo się podobało naszym czytelnikom.
Klubowicze stwierdzili, że przeczytana książka jest mało ciekawa. Wcześniejsze książki pani Marty Fox bardziej się podobały.
23 kwietnia w DKK w Baborowie klubowiczki opowiadały o wrażeniach z książek, jakie ostatnio przeczytały. Najsłabiej 'się miał' „Pelikan", bo nikt go nie przeczytał do końca. Jedna z czytelniczek wręcz po przeczytaniu jednego rozdziału powiedziała, że tak ją znudził, że wcale nie była ciekawa jak się potoczą losy bohaterów i jaki będzie finał historii. Natomiast przygody młodych detektywów(„Tajemnica diamentów") i perypetie Bruna(„Bruno [i siostry]"), któremu utrudniają trochę życie dwie siostry, zostały zarekomendowane jako ciekawe i warte przeczytania. Jednak najlepszą książką jest „Zmierzch". Po prostu. :) Bo dzieje się współcześnie i jest o wampirach. :) I ta 'myśl' zamknęła spotkanie W Baborowie.
23 kwietnia w DKK w Pokoju rozmawiano o książce Nory Robertas „Hołd". Jak zwykle w twórczości Nory Roberts wątek sensacyjny przeplata się z wątkiem romantycznym i rodzącym się uczuciem między dwojgiem bohaterów - Cillą , wnuczką wielkiej legendy filmu i Fordem Sawyerem , autorem komiksów .Autorka wprowadza nas w świat filmu i świat gwiazd Hollywoodu . Babcia Cilli była wielką gwiazdą jednak w pewnym momencie popełniła samobójstwo , matka wciąż goni za karierą i tylko Cilli , będącej kiedyś dziecięcą gwiazdką filmową nie pociągają złudne blaski Hollywoodu , szuka życia spokojnego , rezygnuje ze sławy. Czy warto dla kariery filmowej poświęcić całkowicie życie prywatne , rodzinę , macierzyństwo i żyć w świetle jupiterów , jak odnaleźć się w szarej rzeczywistości , gdy mija sława i zainteresowanie fanów - takie i inne pytania stawiali sobie klubowicze podczas spotkania.
23 kwietnia minął tułowickiemu DKK rozmowach na temat książki Moniki Szwaji „Gosposia prawie do wszystkiego". Książka ta zachęca do tego by nie poddawać się ślepo losowi, nie bać się podejmować kontrowersyjnych decyzji jeśli tylko jesteśmy pewni ich słuszności. Napisana w lekkim i nieco żartobliwym stylu, klubowicze zgodnie orzekli, że jest ona łatwa i przyjemna w czytaniu. Przy czytaniu lektury bardzo szybko i miło płynie czas, a jej treść bardzo poprawia humor i samopoczucie. Przy poczęstunku bardzo miło się dyskutowało, a spotkanie przeciągnęło się do późnych godzin wieczornych.
24 kwietnia w przyjemnej atmosferze spotkali się klubowicze Oddziału Dziecięcego w Opolu dyskutując o książce Judith Allert: „Prawdziwe pocałunki smakują lepiej". Okazała się ona przyjemną lekturą, której zakończenie nie było zaskoczeniem. Można już wcześniej domyśleć się jak potoczą się znajomość Juli z Kubą. Uczestniczki jednomyślnie stwierdziły, że autorka opisała pierwszą miłość współczesnej nastolatki. Na zakończenie spotkania dziewczyny opowiadały o swoich koleżankach, które przeżyły podobne przygody jak główna bohaterka Julia i doszły do wniosku, że też o niektórych można by było napisać książkę. Kto wie, może doczekamy się jak ktoś z naszych klubowiczów napisze swoja własną książkę inspirowaną twórczością jak nie samej Judith Allert, to może innego autora.
26 kwietnia nyski DKK spotkał się przy herbacie i ciastkach, by podyskutować o książce Andrzeja Barta „Rewers". Książka wywołała wśród uczestników falę wspomnień o czasach PRL-u i ówczesnej rzeczywistości, choć we wspomnieniach tych nostalgii nie było. Sama książka budzi mieszane uczucia - z jednej strony z zapartym tchem śledzi się losy Sabiny, głównej bohaterki, z drugiej strony jej czyn (morderstwo) zaskakuje, a zwłaszcza brak kary za tę zbrodnię. Wyglądało to tak, jakby złych ludzi (Bronek) można było zabijać bezkarnie, tylko dlatego, że są źli.
Tytuł - Rewers - zinterpretowano w sposób następujący : każdy z nas ma w sobie awers i rewers. Dobrą i złą stronę. Co sprawia, że moneta (nasz los) pada na jedną lub drugą stronę? Przypadek? Zrządzenie losu? Doświadczenia życiowe?...Natura ludzka pozostaje ciągle nieodgadniona.
27 kwietnia odbyło się spotkanie DKK w Gogolinie, , gdzie dyskutowano na temat książki Marty Fox „Kobieta zaklęta w kamień". Powieść z wielką przyjemnością została przyjęta przez klubowiczki. Emilia (główna bohaterka) kobieta spełniona w życiu. Ma pracę, dom, dzieci, kochaną osobę przy boku, aż nagle jak grom dotyka ją choroba. Bohaterka wchodzi w siebie, robi rozrachunek z przeszłością, która nadal ciąży nad nią i najbliższymi. Najnowsza powieść M. Fox jest pełna optymizmu mówi nie tylko o chorobie, ale również o sile, odwadze, nadziei i o tym że zawsze należy cieszyć się tym co mamy. Książka podobała się wszystkim klubowiczom oceniły ją w przyjętej przez klub skali (1:10) na 10.
28 kwietnia w klubowicze z Głuchołaz omówili twórczość Jana Grzegorczyka. Największe zainteresowanie wzbudziły książki „Adieu" oraz „Trufle", na temat których których klubowicze na ich dyskutowali najdłużej. Zgodnie stwierdzono, że ksiądz Groser (główny bohater książek) to postać, jaka mile widziana byłaby w dzisiejszych realiach życiowych.
29 kwietnia odbyło się spotkanie DKK w Opolu filii nr 7. Dyskusja toczyła się wokół Toksymii, debiutanckiej powieść Małgorzaty Rejmer. Książka wywołała skrajne emocje u czytelników. W dyskusji zaznaczył się wyraźny podział: jedni byli zachwyceni, a drudzy zdegustowani. Podobał się humor i lekkość języka, wnikliwość obserwacji, autentyczność postaci. Skrytykowano naturalistyczny sposób postrzegania rzeczywistości. Wszyscy byli zgodni, że autorka mimo młodego wieku, wykazała dojrzałość literacką, wiedzę psychologiczną i wrażliwość społeczną. Książka momentami wstrząsająca, zmusza do myślenia i refleksji.
MARZEC
4 marca 2010 odbyło się spotkanie grodkowskiego DKK, na którym omawiana była książka Ryszarda Kapuścińskiego „Dałem głos ubogim”.
Trudno było określić tego typu pozycje, gdyż jest ona czymś innym niż zwykła książka. Klubowiczkom przypadła do gustu, dzięki swej autentyczności - jest prawdziwa, szczera i mądra. Wszystkie uznały, że jest to próba uczczenia wielkiego człowieka i z tej perspektywy oceniały tę książkę.
Wśród członkiń klubu, niektóre są nauczycielkami i uznały one, że jest to doskonała lektura dla młodych ludzi, którzy rozpoczną swoją przygodę z Kapuścińskim i być może sięgną wtedy po inne jego pozycje.
10 marca w DKK w Przyworach Klubowicze omawiali książki M. Fox „Kobieta zaklęta w kamień” oraz M. Kalicińskiej „Fikołki na trzepaku”. Pierwsza z nich to powieść o sile kobiecości i odwadze w poszukiwaniu własnej tożsamości. Uświadamia nam , jak ważne jest to, żeby żyć w komitywie z własnymi emocjami. Nie bać się mówić o tym, co rani, czy kiedyś raniło. Z kolei „Fikołki na trzepaku” to zbiór tekstów - wspomnień zwyczajnych i codziennych. Zestaw rozważań „jak to kiedyś bywało”, (dla młodego pokolenia czytelników), a zarazem źródło wspomnień dla pań w średnim wieku. Książka dla ludzi szukających wyciszenia i spokoju.
16 marca klubowicze DKK w Gogolinie spotkali się, aby porozmawiać o książkach Krystyny Nepomuckiej: „Sekret Tamaryszka”, „Kotka birmańska”, „Mydło z łabędziem”. Autorka wspomnianych książek tworzy literaturę turpistyczną. Ukazuje brzydotę ówczesnej rzeczywistości w każdym wymiarze życia. Książki Krystyny Nepomuckiej dotykają tak ważnych rzeczy jak miłość, pożądanie, dawne skrywane prawdziwe emocje, starość. Poruszane tematy dotyczą problemów sprzed lat, ale są równie ważkie dla teraźniejszości bohaterów.
Książki omawianej pisarki, mimo że chętnie czytane są zarówno w Polsce, jak i na świecie (tłumaczono je na język holenderski), klubowiczek z Gogolina jednak nie uwiodły. Tylko jedna uczestniczka spotkania była zachwycona twórczością omawianej autorki.
Na spotkaniu próbowano ustalić, co jest powodem nieprzychylności większości czytelniczek z gogolińskiego DDK. Stwierdzono, że może to być czas, w którym toczą się akcje. Ponadto język i styl pisarski także nie porwały klubowiczek.
19 marca w DKK w Łambinowicach w filii Wierzbie odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie DKK. Klubowicze zapoznali się z książkami, które klub otrzymał na ten roku. Wszyscy byli zadowoleni z otrzymanych tytułów. Ustalono, że pierwszą przeczytaną książką będzie „Karolina XL” Marty Fox, ponieważ wszyscy bardzo lubią książki tej pisarki. Rozmawiano również o zbliżającym się spotkaniu autorskim. Klubowicze już nie mogą się doczekać spotkania właśnie z Martą Fox.
Młodzież na spotkaniach chętnie zabiera głos, dyskutuje, wyraża swoje zdanie i opinie na poruszane tematy.
19 marca w DKK w Namysłowie klubowicze spotkali się, aby porozmawiać o książce Georgii Byng „Molly Moon niezwykła księga hipnotyzmu”. Postępowanie głównej bohaterki, tytułowej Molly Moon, wywołało wśród klubowiczów obszerną dyskusję. Nie wszystkim spodobały się decyzje, jakie Molly podejmowała. Po zakończeniu dyskusji klubowicze pokusili się o wymyślenie dalszych losów bohaterki. Książka wszystkim się spodobała i jedynie okładka wzbudziła zastrzeżenia, a szczególnie ilustracja psa. Klub DKK w Namysłowie radziłby zmienić szatę graficzną, a popyt na książkę na pewno wzrośnie.
24 marca w DKK w Opolu działającym przy wypożyczalni centralnej spotkanoby porozmawiać o książkach, które aktualnie czytają. Jedna z pań opowiadała o niezwykłej książce Jessici Gregson p.t. „Taniec czarownic”. Opisane w niej szokujące wydarzenia miały miejsce naprawdę na Węgrzech w latach 1914-1928. Powracający z wojny mężczyźni w tajemniczych okolicznościach umierają. O morderstwa oskarżone są kobiety z wioski.
25 marca klubowicze DKK w Kędzierzynie-Koźlu rozmawiali o książce Martyny Wojciechowskiej „Kobieta na Krańcu świata”. Osiem barwnych opowieści, pokazujących sytuację kobiet w różnych zakątkach naszego globu - to wspaniały punkt wyjścia do ogólnej dyskusji o pozycji kobiety we współczesnym świecie. Uczestnicy spotkania dzielili się wrażeniami z lektury, każdy miał bowiem swoją opowieść, która zrobiła na nim największe wrażenie. Kobiety przedstawione w tej książce pokazane są przecież w całym bogactwie dążeń, marzeń, pragnień, ale i ograniczeń wynikających z uwarunkowań tradycji i kultury danego kraju czy plemienia. Próbowano w trakcie rozmowy określić czynniki, które powodują, że współczesne kobiety zupełnie świadomie podejmują działania zmierzające do zmiany swojej dotychczasowej sytuacji, chcą, by traktowano je z takim samym szacunkiem i chcą mieć takie same prawa, jakie mają otaczający je mężczyźni. Każdy z uczestników miał inny pogląd na to, co sprawia, że dzisiaj kobieta nie tylko chce dogonić mężczyznę, podejmując się ról czy zawodów wymagających męskiej siły, odwagi, twardości, ale często zachowuje się tak, jakby chciała udowodnić, że poradzi sobie z życiem bez niego. Jedyny obecny na spotkaniu mężczyzna oddał w pełni szacunek pracowitości i zaradności kobiet. Zwrócono także uwagę na przepiękną szatę graficzną książki i bogaty, bardzo profesjonalny materiał zdjęciowy dokumentujący cały projekt.
26 marca w DKK MBP w Brzegu klubowicze spotkali się, aby porozmawiać o baśniach braci Grimm. Główni bohaterowie opowieści braci Grimm towarzyszą nam od samego dzieciństwa. Klubowicze chwalili się baśniami, z którymi spotkali się po raz pierwszy. Przeważały utwory takie jak: „śnieżka”, „Kopciuszek”, „Czerwony Kapturek” i „Jaś i Małgosia”. Wspominali ciekawe i nietypowe wydania książeczek z baśniami, kolorowe ilustracje. Z bohaterami spotykali się również w teatrze i w filmie. Każda forma dla nich zawsze jest przyjemna, choć najbardziej podobają im się wersje Disneya, ze względu na to, że są przekazane najdelikatniej i nie tak drastycznie jak w baśniach braci Grimm.
26 marca klubowicze namysłowskiego DKK spotkali się, aby porozmawiać o książce "Jak tata pokazał mi wszechświat?" autorstwa UIfa Starka i Evy Eriksson. Dzieci starały się opisać, jak same wyobrażają sobie wszechświat oraz jak widział go główny bohater przed i po spacerze z ojcem. Później uczestnicy dzieli się własnymi wrażeniami ze swoich spacerów z rodzicami. Na koniec dzieci narysowały, jak one widzą i wyobrażają sobie wszechświat.
27 marca w DKK w Opolu działającym w Oddziale Dziecięcym klubowicze rozmawiali o książkach Katarzyny Majgier. Każda z uczestniczek przytoczyła wybrany fragment z wybranej książki autorki, następnie uzasadniała swój wybór odpowiednim komentarzem. „Katarzyna Majgier to autorka, która w bardzo ciekawy sposób opisuje dzieje nastolatków. Wiąże różne problemy z poczuciem humoru. W jej książkach często występują bohaterowie mający podobne problemy, zmartwienia jak my. Lektura jej książek jest lekka i przyjemna” - mówi jedna z uczestniczek. Inna dodaje: „Katarzyna Magier to autorka: <<Milość ci wszystko wypaczy>>, <<Przebój na pięć>>, <<Amelka>>, <<Po co mi chłopak?>> - czyli książek dla młodzieży. Jej powieści inspiruje najczęściej grupa nastolatków, więc są one napisane młodzieżowym językiem co sprawia, że jej utwory są ciekawsze.”
LUTY
3 lutego Klubowiczki z DKK w Gogolinie omawiali książki Nicholasa Sparksa „List w butelce”, oraz „Pamiętnik”. W opinii uczestników spotkania są to książki o miłości aż po grób. Tematy piękne, aczkolwiek klubowiczki wolą miłość w nieco innym wydaniu. Wydaje się że książki Sparksa są dla nieco młodszego pokolenia. Ocena przeczytanych książek w skali 1:10 to 5.
11 lutego w 5 osobowym składzie spotkały się Klubowiczki grodkowskiego Dyskusyjnego Klubu Książki.Omawiana była książka Manuli Kalickiej „Rembrandt, wojna i dziewczyna z kabaretu”. Wszystkim książka się bardzo się spodobała. Panie uznały, że wątki misternie układają się w całość i są osadzone w rzetelnie sprawdzonych faktach. Mimo tego, że tłem powieści jest wojna, to książka ta napisana jest z humorem i wciągała od pierwszej strony.
Wszystkie Klubowiczki odniosły to samo wrażenie czytając „Rembrandta… ” - całe okrucieństwo wojny można przetrwać dzięki poświęceniu i przyjaźni.
17 lutego w DKK w Kluczborku Klubowiczki w oczekiwaniu na nowe książki postanowiły porozmawiać o pozycjach, które ostatnio czytały, a które uważają za ciekawe i godne zaproponowania innym. W ten oto sposób uczestniczki spotkania otrzymały informacje o następujących książkach: „Wład Palownik” C.C. Humphreys, „Kraina zwana tutaj” Cecilii Ahern, „Podróż na dźwiękach szamańskiego bębna” Ailo Gaup, „Fiołki na trzepaku” Małgorzaty Kalicińskiej, oraz „Strefa ciemności” i „Strefa światła” Wiktorii Zender. Dwie godziny rozmów o książkach minęły bardzo szybko i niepostrzeżenie. Panie bardzo się zaangażowały w dyskusję i gdyby nie napomnienia moderatora, czytelnię opuściłyby z pewnością bardzo późno.
19 lutego w DKK w Strzelcach Opolskich działającym w filii miejskiej omówiono książkę Jeffrey Archera „ścieżki chwały”. „Książka piękna, przedstawiająca miłość do rodziny, lecz również pęd do sławy; to dobrze że spełnia się marzenia, ale tym samym krzywdzi się rodzinę” ocenia jedna z klubowiczek. „W Mallorym <<główny bohater>> podobało mi się, że był wierny swoim zasadom, nie dał się uwieść” dodaje inna uczestniczka spotkania. W czasie dyskusji nie raz poruszano kwestie współczesnych wypraw alpinistycznych i osiągnięć technicznych w kwestii sprzętu do wspinaczek, a także jak wygląda w życiu codziennym dążenie do realizacji naszych własnych pasji.
23 lutego w ramach DKK w Przyworach odbyło się spotkanie z panem Markiem Szołtysekiem. Autor opowiadał o swojej twórczości na temat śląska, o gwarze, kuchni, ubiorach, zwyczajach, obyczajach oraz historii. Wywiązała się dyskusja na temat różnej gwary śląskiej oraz kuchni śląskiej. Wspominano o przysłowiach, które już zanikły z użytku codziennego.
24 lutego 2010 odbyło się spotkanie DKK w Opolu przy Wypożyczalni Centralnej. Po raz kolejny klubowicze dyskutowali o książkach dostępnych w księgozbiorze biblioteki.
Jedna z czytelniczek była pod urokiem książki „Za kwietnymi polami” autorstwa Jun'ichi Watanabe. Opowieści opartej na prawdziwej historii Ginko Ogino pierwszej japońskiej kobiecie lekarce. Bardzo spodobał się sposób w jaki książka została napisana. Podkreśliła, że postać bohaterki, jej nieugięta postawa w dążeniu do realizacji swojego marzenia - zostania lekarzem - mimo prześladowań i trudności piętrzących się przed nią, wzbudza ogromny szacunek. O braku szacunku kobiet dla kobiet oraz innych ciekawych tematach mówiła klubowicza, która przeczytała „Obywatelkę „ Manueli Gretkowskiej. Bardzo spodobała się celność spostrzeżeń i sposób widzenia rzeczywistości przez autorkę. Z kolei inna z pań przedstawiła książkę wydaną w serii : Terytoria Skandynawii pt „ Plaża Muszli” Marie Hermanson. Historia opowiedziana przez szwedzką pisarkę prostym językiem bez zawiłych dygresji, podbudowana portretami psychologicznymi postaci bardzo się podobała.
Natomiast kolejnej czytelniczce nie przypadł do gustu „Traktat o łuskaniu fasoli” Wiesława Myśliwskiego właśnie ze względu na dużą ilość dygresji.
Ciekawy i inny sposób przedstawienia II wojny światowej spodobał się pani, która przeczytała „Ruskę „ Teresy Oleś-Owczarkowej. Obraz wojny widziany oczami dziecka, w którym nie ma dramatu wojny.
Panie podzieliły się również uwagami o innych przeczytanych książkach m. in. o powieści Rodrigo Munoz Avia „O psychiatrach, psychologach i innych psycholach”, o książce Jerzego Antczaka „Noce i dnie mojego życia” i wspomnieniach Anny Milewskiej „Życie z Zawadą”.
25 luty w DKK w Bibliotece Austriackiej w Opolu rozpoczął się od przedstawienia klubowiczom oferty czytelniczej na najbliższy rok. W programie są takie pozycje jak powieść zeszłorocznej noblistki Herty Müller czy też jeden z najgłośniejszych kryminałów na niemieckojęzycznym rynku wydawniczym ostatnich lat „Dom na pustkowiu” autorstwa Andrei Marii Schenkel. Na uwagę zasługuje również pełna humoru powieść o miłości austriackiego dziennikarza i pisarza Daniela Glattauera „Napisz do mnie”. Następnie ustalona została kolejność czytania książek oraz też termin najbliższego spotkania.
Druga część wieczoru poświęcona została bestsellerowej powieści Bernarda Schlinka „Lektor”. Klubowicze dyskutowali nad książką jak i filmem, nakręconym na podstawie tej powieści.
STYCZEŃ
22 stycznia DKK w Namysłowie nowy rok rozpoczął od przedstawienia nowych członków. Po zapoznaniu ich ze specyfiką spotkań DKK rozpoczęto dyskusję na temat książki „Ale ja tak chcę” Beaty Ostrowickiej. Według relacji moderatora: „Na początku wspólnie przeczytaliśmy najciekawsze fragmenty książki <<Ale ja tak chcę>> . Już w trakcie czytania treść wywoływała dyskusje wśród członków. Książka - jak ktoś słusznie zauważył - przeznaczona jest dla najmłodszego odbiorcy, jednak przesłanie, które niesie odnosi się do każdego z nas, bez względu na wiek. Rozmowa była dość <<kłótliwa>> , a burza mózgów, która wybuchła chwilę po przeczytaniu, pokazała, jak silne ma oddziaływanie ta książka.
Po ostrej dyskusji zaczęliśmy doszukiwać się podobnych sytuacji w swoim życiu. Okazało się, że takowych nie brakuje. Zilustrowaliśmy to na planszy, gdzie każdy z nas podszedł i napisał, co <<on tak chce!>> .
Na koniec spotkania każdy z uczestników narysował Nowego - jednego z bohaterów tego utworu, według własnej wyobraźni. Dodam, że nikt nie widział wcześniej ilustracji zamieszczonych w książce. Prace okazały się dość zbliżone do rysunków w książce. Uczestnicy byli z siebie bardzo zadowoleni„.
27 stycznia w DKK w Baborowie uczestnicy (dominowali głównie chłopcy) spotkania choć ich ulubioną lekturą jest Bravo Sport dyskutowali głównie o Harrym Potterze.
Zapytani o ulubionego bohatera czarodziejskiej serii odpowiadali bardzo różnie. Wcale nie wszyscy chcieliby być Harrym P. Był więc wielbiciel Rona, ktoś inny chciałby być Malfoy'em, a jeden z młodzieńców największą sympatią zapałał do... Zgredka.
Wszyscy zgodnie orzekli, że Hogwart to jest szkoła. I do takiej to oni chodziliby chętnie.
27 stycznia odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie DKK w Opolu przy Wypożyczalni Centralnej. Liczba członków z nowym rokiem została powiększona o kolejną osobę, zainteresowaną rozmowami o literaturze. Dyskusje dotyczyły różnych książek m. in. jedna z pań bardzo chwaliła książkę S. Maraia „Żar”, podkreślała niezwykłą pełną napięcia atmosferę powieści, która uwypukliła konflikt między bohaterami. Bardzo podobała się także powieść P. Pazińskiego „Pensjonat”. Autor niezwykle umiejętnie oddał klimat starego domu wczasowego i plastycznie odmalował jego pensjonariuszy. Wielkie wrażenie na czytelniczkach wywarła też powieść „Tysiąc wspaniałych słońc” K. Hosseiniego . Opisuje ona sytuację Afgańczyków, ich beznadziejne próby odmiany życia w tym tak bardzo dotkniętym przez wojnę i fanatyzm kraju.