„Drogi Henry! Proszę przyjechać, w Chacie Gočala z pewnością będzie się Panu podobać!” – pisze Ján Púček do Henry’ego Thoreau, zapraszając go w Małe Karpaty, pagórkowaty region na zachodzie Słowacji, do krainy swojego dzieciństwa. Jego opowieść o niej biec będzie gdzieś między rzeczywistością a snem – czasem duktami szlaków, a czasem wyobraźni.
Dzięki temu czytelnik zamienia się w wędrowca, którego czeka spotkanie z zapomnianymi ekscentrykami, wynalazcami, filozofami i pustelnikami. To nostalgiczna wyprawa śladami myśliwskich zamków arystokratycznego rodu Pálffych, opuszczonych domów dawnych niemieckich drwali – huncokarów, niezliczonych pomników, krzyży i zarośniętych torów kolejowych. To opowieść, która smakuje jak poziomka w czerwcu, w której lot pliszki nie jest zwyczajnym ruchem, lecz dziełem poezji, a za zamkniętymi drzwiami starych chat czekają piec, drewniane krzesła i… akumulator.