Spotkanie z Anną Goc, autorką reportażu "Głusza" - Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Emanuela Smołki w Opolu

Używamy plików cookies, aby pomóc w personalizacji treści, dostosowywać i analizować reklamy oraz zapewnić bezpieczne korzystanie ze strony. Kontynuując, wyrażasz zgodę na gromadzenie przez nas informacji. Szczegóły znajdziesz w zakładce: Polityka prywatności.

Wyszukaj wydarzenie

Spotkanie z Anną Goc, autorką reportażu "Głusza"

Anna Goc - dziennikarka i redaktorka „Tygodnika Powszechnego”, do 2012 roku związana z krakowską redakcją „Gazety Wyborczej”. Laureatka VI edycji Konkursu Stypendialnego im. Ryszarda Kapuścińskiego.
Laureatka Grand Prix Nagrody Dziennikarzy Małopolski (2018), wcześniej nagradzana w kategorii Reportaż prasowy (2016, 2017, 2018) i News (2011). Wyróżniona w finale V Ogólnopolskiego Konkursu Dziennikarskiego im. Krystyny Bochenek (2015). Nominowana do XI edycji Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego (2015), XX Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego (2017), Nagrody Newsweeka im. Teresy Torańskiej (2018) oraz Nagrody Grand Press w kategorii Reportaż prasowy (2017, 2018).
Autorka książki Boniecki. Rozmowy o życiu (2018).
Pisze pracę doktorską z lingwistyki migowej na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W swojej książce reporterskiej "Głusza" oddaje głos głuchym.

Czy ludzi można opuścić językowo? Nie dać im prawa do języka? Albo za wszelką cenę nakłaniać do nauczenia się innego języka, którym posługuje się większość, chociaż dla wielu z nich to zadanie niewykonalne?
– Jesteśmy niepełnosprawni tylko między wami, słyszącymi – mówi jeden z bohaterów Głuszy. – Gdy jesteśmy sami ze sobą, głusi z głuchymi, możemy używać naszego języka i nie czujemy się inni.
Dotąd o głuchych wypowiadali się głównie ci, którzy słyszą. Teraz głusi chcą opowiedzieć o sobie sami.
Wychowawca z internatu dla głuchych dzieci bił je i znęcał się nad nimi psychicznie. Głucha kobieta miga, że wychowankowie nie mogli o tym nikomu powiedzieć, bo większość z nich nie potrafiła mówić, a ich matki nie nauczyły się języka migowego.
Głucha kobieta w ciąży trafiła do szpital, ale nikt nie wezwał tłumacza. Jej syn, uczeń podstawówki, który umiał migać, musiał przekazać matce, że noworodka nie udało się uratować.
W czasie pandemii głucha matka zobaczyła, że nauczycielka ze szkoły dla głuchych mówi do jej syna podczas lekcji online. „Dlaczego ona to robi? – zastanawiała się. – Przecież on nic nie słyszy”.
– Tego oczekuje ode mnie Rzeczpospolita Polska – miga Daniel Kotowski. – Artykuł dwudziesty siódmy Konstytucji RP mówi, że „W Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski”. A więc ja, obywatel głuchy od urodzenia, powinienem mówić. Nawet jeśli nie potrafię, choć przez kilkanaście lat próbowałem się nauczyć. Nawet jeśli nie słyszę swojego głosu. Mam konstytucyjny obowiązek mówić po polsku.

Spotkanie poprowadzi Agnieszka Kossowska

1 marca, godz. 17:00
Czytelnia (ul. Piastowska 18)

* Informujemy, że spotkania organizowane przez WBP w Opolu są rejestrowane oraz fotografowane. Materiały służą realizacji celów statutowych i promocyjnych, w tym publikowaniu na stronie www, w social mediach i wydawnictwach WBP w Opolu.

Udostępnij