Można żyć w Waszyngtonie przez wiele lat i wciąż nie wiedzieć, co ludzie robią tam całymi dniami. Czy fundraiser wisi na telefonie, szukając pieniędzy, a sondażysta wypytuje, na kogo zagłosujesz? Jak działają poszczególne trybiki w polityczno-administracyjnej machinie? A zwłaszcza: czym zajmują się lobbyści?
Ben Terris, pracując nad książką, stał się sekundantem politycznej walki wizerunkowej. Po jednej stronie ringu: fikcja. Przyszłość państwa, dobro narodu. Lobbyści, którzy pomagają organizować spotkania z ważnymi kongresmenami i używają „wpływów”, by członkowie Kongresu głosowali za korzystną ustawą. Po drugiej stronie: rzeczywistość. Wielkie pieniądze, układy, hazard. Zero procent misji, sto procent cwaniactwa. Wszystkie chwyty dozwolone.
Terris brawurowo i ze swadą wprowadza nas w polityczne kuluary Waszyngtonu. Nieważne, czy chodzi o republikanów, czy demokratów – wszędzie jest świadkiem niemoralnych zagrywek i opisuje historie tych, których rzeczywisty zapał, entuzjazm i poczucie misji zostały pogrzebane wraz z zakulisowymi przepychankami. Waszyngtońska gorączka to książka o tym, na jakich zasadach toczy się wielka amerykańska gra – o władzę, prestiż, wpływy, a przede wszystkim pieniądze.