Rozumiemy już, że płeć nie musi ograniczać kobiet, ale co z mężczyznami? Liz Plank, która przez dziesięć lat badała, jak patriarchat wpływa na kobiety, w swojej książce pyta zaczepnie: a gdzie się podział ruch feministyczny dla mężczyzn? Ciekawie i ożywczo przypomina, że wszyscy jesteśmy ograniczeni stereotypami związanymi z płcią, ale przede wszystkim pokazuje, jak bardzo toksyczna męskość szkodzi samym mężczyznom – odbijając się na ich zdrowiu, relacjach i karierze. Plank analizuje też związki między patriarchatem a ochroną środowiska, opisuje szkodliwe wzorce męskości w kreskówkach Disneya, a także wyjaśnia, dlaczego za sprawą producenta klocków Lego dzielimy zabawki na odpowiednie dla chłopców i dziewczynek. Samiec alfa musi odejść nie jest poradnikiem dla mężczyzn ani książką, która pomoże kobietom lepiej zrozumieć swoich partnerów. To lektura dla wszystkich, niezależnie od płci i przekonań. Plank mówi stanowczo: nie uda nam się zapewnić równości płci, dopóki skupiamy się wyłącznie na kobietach. Pora zastąpić toksyczną męskość świadomą męskością.
Pierwsza zasada męskości brzmi: o męskości nie rozmawia się. Bo mężczyzna jaki jest, każdy widzi. Plank pokazuje, że pod tą zmową milczenia kryją się cierpienie, strach i niemoc. Wspaniała, terapeutyczna książka.
Kacper Pobłocki
Wyjątkowo przenikliwa i aktualna książka o toksycznej męskości i jej negatywnych skutkach. Plank dowcipnie ostro krytykuje współczesną kulturę, pokazując, jak toksyczna męskość zagraża nie tylko kobietom, dzieciom i społeczeństwu, ale przede wszystkim samym mężczyznom.
„Esquire”